czwartek, 10 lipca 2014

Od Jack'a

CD Wanderera

- Tam gdzie nogi poniosą -odparłem lekko - Nigdy nie zastanawiam się dokąd idę, bo tak jest ciekawiej. Więcej niespodzianek! - zachichotałem.
Szło się całkiem przyjemnie, wyłączając piekielny upał i skupiając się na podmuchach wiatru. Ten przynosił zapach odległego morza i obietnicę chłodnej wody. Jak ja kocham wodę!
- Może dojdziemy do jakiegoś jeziorka, bajorka, rzeczki, a nawet morza?  Miło byłoby zobaczyć wodę - stwierdziłem - Ja ją po prostu kocham - dodałem słowem wyjaśnienia.
Teoretycznie upał był już dostatecznym usprawiedliwieniem moich słów, ale ja na to nie zważałem. Myślenie szło mi opornie w krytyczny temperaturach, takich jak ta, co panowała tego dnia.

<Wanderer?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz