CD Pride
-Żadne badania nie uznały, że jestem niebezpieczny. - dodałem rozbawiony - Ale nic nigdy nie wiadomo - zachichotałem
Pride poruszyła się niespokojnie. Ciekawe, czy wzięła te słowa na poważnie...
-Nigdy nic nie wiadomo? Co ty kombinujesz? - patrzyła się na mnie czujnie, jakbym zaraz sprawić, że ziemia się zatrzęsie pod naszymi nogami.
-Nic - dodałem ze słodką niewinną minką
I mówiłem prawdę.
-Może wyścig? - zaproponowałem
-Wieczne źrebię - westchnęła - Wyścig, o takiej porze? Żartujesz??? - spytała oburzona
-Jeśli przeszkadza Ci mój charakter, to możesz iść, droga wolna - prychnąłem, kładąc uszy - Na żartach się nie znam, komikiem nie jestem tak więc nie żartuję. Biegi są dobre na wszystko.
Pride? jakieś słabe to moje opowiadanie.
Pride poruszyła się niespokojnie. Ciekawe, czy wzięła te słowa na poważnie...
-Nigdy nic nie wiadomo? Co ty kombinujesz? - patrzyła się na mnie czujnie, jakbym zaraz sprawić, że ziemia się zatrzęsie pod naszymi nogami.
-Nic - dodałem ze słodką niewinną minką
I mówiłem prawdę.
-Może wyścig? - zaproponowałem
-Wieczne źrebię - westchnęła - Wyścig, o takiej porze? Żartujesz??? - spytała oburzona
-Jeśli przeszkadza Ci mój charakter, to możesz iść, droga wolna - prychnąłem, kładąc uszy - Na żartach się nie znam, komikiem nie jestem tak więc nie żartuję. Biegi są dobre na wszystko.
Pride? jakieś słabe to moje opowiadanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz