CD opowiadania Vito de Rain
- Wybacz, że tak późno, albo bym powiedziała wcześnie... - szepnęłam - Ale muszę porozmawiać. To... bardzo pilne...
Vito zdążył się już nieco obudzić, więc odparł, prawie niesłyszalnie
- Wyjdźmy przed jaskinie...
- Pada - odpowiedziałam - To będą tylko dwa słowa. Proszę, wysłuchaj...
Zamrugał oczami, słysząc jakim tonem to mówię. W milczeniu kiwnął
pyskiem, a ja otwarłam pysk, aby powiedzieć co mnie męczy. Serce
zaczęło mi szybciej bić, poczułam wzbierające łzy w oczach
- Vito... ja... ja... - szeptałam jak najciszej - Ja... odchodzę...
Muszę, chciałam ci tylko powiedzieć... nie wiem zresztą dlaczego. Po
prostu... muszę odszukać przyjaciółkę... - łzy mimowolnie zaczęły mi
spływać po pysku i spadając na ziemię rozchlapywały się. Mocca zaczęła
się budzić - Nie będę ci więcej przeszkadzała... Twoja partnerka się
budzi... - dodałam jeszcze i już zaczęłam się zbierać do wyjścia, gdy
Vito mnie zatrzymał, mówiąc:
(Vito? to tagie piękne xd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz