CD Pride
Zerwałem się na równe nogi i spojrzałem na klacz kompletnie oszołomiony. Że co? Czy ja się przypadkiem nie przesłyszałem?!
-Pride!-zawołałem za nią.
Odwróciła się z ociąganiem i spojrzała na mnie, teraz już kompletnie rozklejona.
-Nie zostawiaj mnie...-szepnąłem, przytulając ją, no bo co innego niby miałem zrobić?-Przecież ja też jestem twoim przyjacielem... Jaką mogę mieć pewność, że wrócisz? Nie dam ci odejść, zapomnij...
Pride?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz