CD Faint
W sumie nie wiedziałem co mam robić. Cieszyć się, że w końcu wyszło na moje, czy płakać nad faktem, że nigdy nie pojmę logiki klaczy. Ostatecznie postanowiłem przemilczeć, żeby przypadkiem nie chlapnąć o dwa słowa za dużo.
-To zależy od tego, czy w dalszym ciągu będziesz na mnie tak cięta.-odparłem, już nawet nie próbując być sztucznie oschły.
A teraz pozostało tylko czekać na rychły finał i zrealizowanie się jednej z opcji. Opcja pierwsza: klacz odpuści i być może nie będzie aż tak źle, opcja druga: pogoni mnie z krzykiem i na tym się nasza znajomość zakończy.
Faint? Ja się dzisiaj już zupełnie wypompowałam xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz