C.D Qerida.
Spiorunowałam go spojrzeniem.
- Teraz tak tylko mówisz. - burknęłam.
Ruszyłam przed siebie. W galopie przeżywałam wszystko... Wszystko
przemijało... Smutek i radość wszystko każde uczucie przeszywało moje
serce. Zwolniłam. Zabrakło mi oddechu. Zakręciło mi się w głowie.
Momentalnie upadłam.
-Rossa! - usłyszałam krzyk Qerida.
Chciałam krzyknąć ale nie mogłam...
- Na zawsze przyjaciele. - wyszeptałam.
Wtem straciłam przytomność... Gdy się obudziłam leżałam u medyka...
<Qerido?Opowiedz co zrobiłeś gdy zemdlałam. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz