Cd Harry'ego
Przyjrzałam się dobrze ogierowi.
- Jestem Meggie... - rzuciłam dość niepewnie. Choć w sumie to...
niepewność mieszała się z podejrzliwością... Od jakiegoś czasu nie byłam
dobra w zawieraniu przyjaźni.
- Przejdziemy się? - spytał. Ten tekst był oklepany jak świat (bez urazy).
- Co mi szkodzi? - rzekłam dosyć obojętnie. Nie chciałam go urazić moim
zachowaniem, ale po prostu taka jestem... Ruszyliśmy powoli stępem. Po
chwili Harry powiedział:
(Harry? Wena uciekła...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz