CD Pride
Nie do końca przytomny, starałem się zorientować kto i co do mnie mówi. Pierwszą rzecz, jaką zobaczyłem po otworzeniu oczu by pysk Pride tuż przede mną.
-Vito! Wstań...-szeptała wyjątkowo głośno.
-Ciii...-syknąłem, żeby ją uciszyć i zerknąłem na śpiącą tuż koło mnie Moccę. Moja partnerka mruknęła tylko coś nieartykułowanego, przewróciła się na drugi bok i znów zasnęła.
-O co chodzi?-spytałem szeptem, wciąż walcząc z sennością.
Pride?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz