C.D Damaskusa.
Spojrzałam na niego. - Haha... - zaśmiałam się sarkastycznie. - Żartuj sobie tak dalej... Ogier na mnie spojrzał. Westchnął. - Nic na Ciebie nie działa. - rzekł. - No bo to ja mnie nie ogarniesz. - odparłam. Odwróciłam się od niego. - Co ty robisz? - Ciepło mi i idę się napić... <Damaskus?Nie mam weny. > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz