CD Havany
-Zaczekaj!-zagrodziłem jej drogę własnym ciałem i spojrzałem na nią z nieukrywaną desperacją. -Nie mówię, że masz mi wybaczać tu i teraz, ale proszę, nie unikaj mnie. Jak chcesz to wszystko naprawić, skoro ciągle od tego uciekasz?
Popatrzyła na mnie spode łba.
-Kto powiedział, że chcę cokolwiek naprawiać?-mruknęła posępnie.
Uśmiechnąłem się delikatnie.
-Znam cię, Hav. Wiem, że chcesz tego równie bardzo jak ja, ale nie możesz się przełamać i w pełni to rozumiem. Nie musimy już dzisiaj do siebie wracać i udawać, że nic się nie stało, ale nie unikaj mnie, proszę.
Havana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz