CD historii Jaspera
Uznałam, że spokojnym tłumaczeniem mu nic nie zdziałam, więc sobie
odpuściłam.
Jeśli chce być taki, jaki jest to przykro mi, ale ja mu nie
mogę pomóc. Poza tym ta kłótnia
z nim nie miała żadnego sensu. On
odbiegł w swoją stronę, ja w swoją i pewnie już nigdy
się nie zobaczymy.
Chociaż nie powiem, że nie był przystojny...
( Jasper?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz