C.D Qerida.
Spojrzałam na niego.
- Lubiłam Cię i lubię... - powiedziałam.
Popatrzył na mnie.
- I będę siebie surowo oceniać nie masz na nic wpływu...- zaczęłam.
- Mam wpływ...
- Nie , nie masz i nigdy nie miałeś. - burknęłam.
Spojrzałam na niego.
- Może lepiej jak bym nigdy nie dołączała do MV i nigdy nie urodziła się
w SBK?! Jakby to było,gdyby mnie nie było,jakby to było gdyby się nie
wydarzyło,co by się zmieniło,co by się skończyło,bo jak to by było,gdyby
mnie nie było?! - zapytałam.
<Qerido?Nie ma to jak branie tekstu z tapety z mojego telefonu. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz