sobota, 31 maja 2014

Od Damaskusa

CD Szebry

Klacz krzyknęła i w panice rzuciła się do tyłu, przez przypadek wpadając na mnie. Sądząc po jej minie, zrobiło jej się strasznie głupio.
-Przepraszam...-mruknęła, odsuwając się ode mnie.
Uśmiechnąłem się łobuzersko i na powrót przysunąłem się do niej. Podniosła wzrok, wyraźnie zaskoczona.
-Co ty robisz?-spytała, nie kryjąc zdumienia.
-Nic takiego.-odparłem, nadal z uśmiechem patrząc jej w oczy.
Już chciała coś odpowiedzieć, jednak nie pozwoliłem jej na to, uciszając długim pocałunkiem. Nie wiem, czy postąpiłem dobrze, ale to się już niebawem okaże...

Szebra? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz