CD historii Dęblina
Spuściłam wzrok, nie umiałam na niego patrzeć, chociaż to on powinien raczej nie patrzeć na mnie. Właśnie był jeden problem. Dęblin mnie zna, aż za dobrze.
-Ja nie chcę cię unikać, ale po prostu nie mogę... nie mogę patrzeć na ciebie- powiedziałam to jak najbardziej spokojny sposób- Nie odwracam się do ciebie, ale ty... nie odwracaj się ode mnie. Gdybyś tylko wiedział co czuję...- westchnęłam.
Nie odpowiedział, pewnie myślał nad odpowiedzią. Widziałam, że chciał coś oznajmić, lecz nie mógł. Ja również nie umiałam. Zauważyłam jego skrępowanie. O coś chodziło tylko nie wiem o co.
-O co chodzi?- spytałam dosyć cicho.
-Nie, nic... tylko tak- odpowiedział
Pokiwałam lekko głową i ominęłam go, stając na polanie.
<Dęblin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz