CD Jaspera
niemiłego zachowania "bezimiennego" ogiera, nie chciałam odpuścić.
- Jak się nazywasz?- zapytałam, jak gdyby nigdy nic.
Zapadło milczenie.
Przypatrywaliśmy się sobie. On patrzył na mnie z nienawiścią, ewentualnie z niechęcią, a ja na niego zwyczajnie, po mojemu.
(Jasper? Skąd ta niechęć?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz