CD Damaskusa
Spojrzałam na ogiera. Uśmiech namalował mi się na twarzy.
- Fajny jesteś. - palnęłam.
On na mnie spojrzał. Nagle się zatrzymałam. On biegł dalej lecz gdy zobaczył ,że się zatrzymałam zawrócił i podbiegł do mnie.
- Coś się stało? - spytał.
- Nie. - odparłam.
- To dobrze. - powiedział.
Uśmiechnęłam się delikatnie do niego a on odwzajemnił mój gest...
<Damaskus? Brak weny. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz