C.D Damaskusa.
Spojrzałam na ogiera. Moje policzki oblał wielki rumieniec. On tylko
posłał mi zawiadcki uśmieszek. Ten uśmiech wywołał na moich policzkach
jeszcze większy rumieniec. On się zaczął śmiać. Zbliżyłam pysk do niego.
Pocałowałam go. Po chwili się odsunęłam się do niego.
- Sorry. - powiedziałam.
Odwróciłam się od niego.
- Jenny...-zaczął.
- Wiem głupio zrobiłam. - odparłam smutna...
<Damaskus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz