CD Souffle
-Chyba wybiorę Aleję Róż-uśmiechnęłam się-Jeszcze nigdy tam nie byłam.
-Więc pozwolę sobie pokazać ci drogę-odparł wesoło i ruszył.
Szliśmy stępem obok siebie, a mnie wydawało się, że Souffle zerka na
mnie co chwilę. To było dziwne uczucie. Zarumieniłam się i spuściłam
wzrok.
-A właściwie dlaczego nigdy nie odwiedziłaś tego terenu?-zapytał.
-Wiesz, chyba po prostu się bałam...-zamyśliłam się-Podobno, kiedy długo
przebywa się w tym miejscu chce się wszystkich całować i to mnie zawsze
odstraszało. Pocałunki, słodkie słówka... To raczej nie moja bajka. Od
kiedy tata zakończył związek z mamą i ona przez to zachorowała,
wystrzegałam się miłości jak ognia. Nie dopuszczałam do siebie myśli o
tym, że mogę kogoś pokochać.
-A teraz coś się zmieniło?-zapytał z uroczym uśmiechem.
-Sądzę, że trochę dojrzałam. Miłość nie wzbudza we mnie już takiego
obrzydzenia, niemniej jednak na pewno boję się tego uczucia. A ty, jakie
masz lęki?-zapytałam zaciekawiona...
Souffle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz