C.D Oranii.
Spojrzałem na klacz. Uśmiechnąłem się.
- Hm... Kusząca propozycja. - powiedziałem.
Po chwili ruszyliśmy na most.
- To jak potem mam Cię oprowadzić? - spytała.
- No jasne. - odrzekłem.
Szliśmy tym mostem rozmawiając ze sobą o stadzie i o wszystkim...
- Fajnie się z tobą gada. - stwierdziłem.
- Dzięki. - odparła.
<Oranio?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz