CD Miriam
Nie byłem w stanie jakoś racjonalnie zareagować, więc tylko stałem i gapiłem się na klacz z wybałuszonymi oczami.
Dęblin, co z ciebie za ogier?! Rusz się, idioto!
-Co się dzieje?!-krzyknąłem, pochylając się nad nią.
Mhm, na pewno ci odpowie, geniuszu...
-Nie pytaj się głupio, tylko zrób coś!-wysyczała przez zaciśnięte z bólu zęby.
Tylko do cholery co...
-Idę po medyka!-zawołałem i z impetem wypadłem z jaskini, modląc się, żebym jak najszybciej na któregoś trafił.
Miriam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz