C.D Damaskusa.
Spojrzałam na niego. Uśmiechnęłam się delikatnie. Znam go kilka dni i...
Coś zaczynam do niego czuć. Ale no cóż wątpie by mnie pokochał.
- Dziękuję za ten konplement. - rzekłam.
Moje policzki oblał rumieniec. Damaskus się zaśmiał.
- Czy ty coś sugerujesz? - zapytałam.
(Damaskus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz