,,Moja historia, czyli jak tutaj dotarłam"
Pewnie interesuje was, gdzie przyszłam na świat. Otóż moje serce zaczęło
bić w Holandii w bogatym dworku. Pierwszą istotą, którą ujrzałam była
ogromna, kara klacz, wylizująca mnie swoim ciepłym, szorstkim i różowym
językiem. Później dowiedziałam się, że mam brata, a samica, o której
niedawno wspomniałam to nasza matka, wielokrotna czempionka, o imieniu
Elinor . Kiedy mieliśmy rok , oboje zostaliśmy wystawieni na sprzedaż.
Po trzech miesiącach zostałam sprzedana dla małżeństwa z kilkuletnią
dziewczynką. Od tej pory mała prawie codziennie na mnie jeździła lub
chociaż się mną zajmowała. Pewnego razu jednak, parę dni po pokryciu,
poniosłam i zrzuciłam ją ze swojego grzbietu. Bojąc się wrócić
popędziłam strwożona przed siebie. Niedługo po tym wydarzeniu dotarłam
do dziwnego, jakby bajkowego lasu, którego drzewa do złudzenia
przypominały zapalone świeczki i co dziwniejsze tak samo pachniały oraz
parzyły moją sierść, przez co cała była poznaczona popielatymi smugami.
Po paru krokach wpadłam na dwa konie - siwą klacz i karego ogiera, w
którym rozpoznałam swego dawno niewidzianego brata. Nie mogąc w to
uwierzyć, patrzyłam się na niego, po czym zawołałam:
- Cloud, to na prawdę ty?!
- Alestria?!
- Owszem. - odrzekłam i podbiegłam do niego.
- Nie sądziłem, że cię jeszcze kiedyś spotkam.
- Ja też.
W końcu wtrąciła się klacz stojąca obok Cloud'a :
- Mogę wiedzieć kto to jest?
- Alestria, moja siostra. - odparł.
- Miło mi poznać, dla mnie na imię Szebra.
- Miło mi.
<Szebra, co było dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz