CD Arota
Popatrzyłam na ogiera po czym powiedziałam:
- Tak, jasne... będę czekała.
Ogier się uśmiechnął i szybko wybiegł z jaskini. Po chwili wrócił medyk i chwilę ze mną rozmawiała. Nie wiem kiedy, ale szybko zasnęłam. Miałam dziwny sen, w którym występował Arot, ja, Green Day i... jakaś klacz... mała, biała i rasowa. Klacz czystej krwi arabskiej! Ona właśnie dołączała do stada, a my (Ja, Arot i Green Day) pomagaliśmy jej dołączyć. ***
Była cudowna noc, gdy się obudziłam. Na gwieździstym niebie wisiał srebrny okrągły księżyc, był pełnia. Ptaki lekko ćwierkały, a kwiaty kwitły coraz szybciej. Obudziłam się, wpatrywałam w moje podwórko. Czekałam na ranek tak jak skowronek. Miałam nadzieję, że Arot z rana mnie odwiedzi. Czekałam, czekałam, a godziny mijały.
*10:00*
Znudzona czekaniem na ogiera, wyszłam poszukać jedzenia. Oczom nie wierzyłam. Wreszcie Zobaczyłam Arota.
< Arot>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz