wtorek, 15 lipca 2014

Od Tyriona

CD. Rossy

-Ale Twój ojciec tylko odszedł... Nie wyzywał was od śmieci, nie znienawidził was... Nie to co moja matka - westchnąłem ciężko
Rossa pokiwała głową, a ja poczułem, że łzy przychodzą mi do oczu. Nie chciałem nikogo nienawidzić. Jednak za to, co zrobiła moja mama... Miałem mieszane uczucia i brak logicznego myślenia.
-Hej, nie płacz! - zawołała moja towarzyszka i otarła moje łzy
Poczułem się trochę dziwnie, a zaraz potem na nowo uśmiechnąłem się.
-Ale co tu mówić dalej... Życie takie jest, trzeba żyć dalej. Ciągle to sobie powtarzam. Może jeszcze kiedyś będzie dobrze.

Rossa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz