piątek, 4 lipca 2014

Od Mystic`a

CD Nevady

Biegłem ile sił w nogach. Poniosły mną emocje i teraz mam nauczkę. Nie chciałem zabić ogiera, tylko go nastraszyć. A jeśli on rzeczywiście nie żyje? Za trząsłem grzywą i galopowałem dalej. Wbiegłem do jaskini lekarzy, lecz nikogo tam nie było.
~Jak zwykle, gdy ktoś jest potrzebny to go nie ma~ pomyślałem i pobiegłem dalej szukać kogoś kto mógłby pomóc.
Mimo moich starań, nikogo nie zobaczyłem. Byłem wręcz załamany. Postanowiłem wrócić do Nevady.
W dali już widziałem biała sylwetkę klaczy, Podbiegłem szybko, mówiąc:
-Nikogo nie ma. Szukałem wszędzie lekarzy, jednak nigdzie nie znalazłem- odparłem zdyszany.
Klacz nie odpowiedziała tylko spowrotem skierowała wzrok na Qerida. Wtem ktoś do nas podszedł. Uradowałem się gdy stwierdziłem, że to nie kto inny jak lekarz. A ja szukałem go jak głupi.

<Nevada?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz