CD Jack`a
Spuściłam oczy, utrzymując poważny wyraz twarzy. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo szczerze mówiąc, skąd miałam to wiedzieć. Dęblina nie wiedziałam już od długiego czasu.
-Przynajmniej u mnie jakoś leci- skłamałam.
-A u Dęblina?- spytał ogier.
Wzruszyłam ramionami. Wiedziałam, że Jack o niego spyta, to jest jego przyjaciel. Ale co ja miałam mu odpowiedzieć...
-Nie wiem. Pewnie chodzi gdzieś po terenach i rozmawia z innymi. Ostatnio rzadko go widuję- starałam się mówić jak najbardziej wesoło.
Jednak widocznie Jack wyczuł, że nie do końca to co mówię to prawda. Postanowiłam zmienić temat.
-A u ciebie?- nadal patrzyłam w dal- Posłuchaj... Jeśli zrobiłam cos nie tak lub jest jakiś problem to mi powiedz. Wiesz przecież, że zostawię to w tajemnicy, lecz i tak nie mam komu to powiedzieć. Mam nadzieję, że nie zrobiłam nic nie tak co mogłoby spowodować twoja niechęć.
Bardzo starałam się by Jack nie odebrał tego źle. Wiedziałam mniej więcej o co chodzi i jak on się czuję i chciałam go pocieszyć, ale i tak wiem przecież, że nic z tego. Spuściłam głowę i wsłuchałam się w szum wiatru.
<Jack?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz