CD. Harry'ego
Poczułam się dziwnie, gdy nagle na mnie spojrzał. Coś jeszcze we mnie drgnęło. Zresztą co o sprawach sercowych może wiedzieć klacz, która dopiero ma dwa lata? Tyle, co jedne wielkie zero. Zresztą, nie będę nic mówić. Może to tylko zauroczenie, które przejdzie po paru tygodniach. Oby.
-Cześć - zawołałam, z lekkim wahaniem w głosie
-Hej - uśmiechnął się do mnie przyjaźnie.
I znowu ten dylemat.
-Jak Ci się spało? - spytałam - Albo bardziej... jak wam się spało? - dodałam, przypominając sobie o małym lisku.
Harry?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz