poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Anastazji

CD. Harry'ego

Odwróciłam się nagle. Mały lisem podążał za nami jak cień. 
Widząc moje czujne spojrzenie na chwilę się zatrzymał. Zawołałam Harry'ego, aby pokazać mu, że nie jesteśmy sami.
-Wydaje się, że chyba Cię polubił - mrugnęłam do niego, wskazując na liska
Zaśmialiśmy się nagle, tak z niczego.
Po chwili zapytałam się.
-Harry, z czego my się właściwie śmiejemy?

Harry? I masz Ci los, wena mi zwiała :_;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz