sobota, 17 maja 2014

Od Harry'ego

C.D Coelsho.

Spojrzałem na klacz.
- Nie... Gadasz brednie. - powiedziałem.
Ona na mnie popatrzyła.
- Ale... A dobra.
Uśmiechnąłem się delikatnie.
- Chodź już. - powiedziałem.
Po tych słowach ruszyliśmy przed siebie...

Coelsho?Wena poszła do sklepu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz