CD Jaspera
Z początku nie odpowiadałam jak to mam w
zwyczaju. Jestem przemiła, wielokrotnie to słyszałam. Tylko, że wszyscy
mówili, że jestem niemiła.
Ja, niemiła? A czego się wszyscy spodziewają? Ukłonów, miłych a jednocześnie fałszywych uśmiechów? Nie jestem taka jak wszystkie. Jestem sobą. Chociaż to co powiedziałam mogło trochę zaboleć. Zresztą... Co mnie obchodzą uczucia innych? Ich sprawa, ja się w nic nie mieszam. -Czasem może trochę za bardzo. Ale cóż, to już nie Twój problem, ani też mój - rzuciłam mu równie niechętne spojrzenie, jak on mi przed chwilą. Odwrócił wzrok i znowu się spojrzał w korony drzew. Nie miałam ochoty już się odezwać. Raz odezwać się na parę minut to i tak w moim przypadku wyczyn i łaska. Wolę milczeć a samotność jest bezpieczniejsza od towarzystwa. Zawsze tak sądziłam.. Albo... prawie zawsze. Jasper? |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz