CD Miriam
-Nie chciałem się bawić niczyimi uczuciami!-zaprzeczyłem na tyle głośno, żeby móc zagłuszyć szlochy klaczy.
Podniosła głowę i spojrzała na mnie błyszczącymi od łez oczami, które wręcz pałały nienawiścią.
-A jednak to zrobiłeś!-krzyknęła, nie panując nad emocjami. Trudno jej się dziwić...
Pokręciłem głową, nie ukrywając bezsilności. Nie miałem pojęcia co dalej robić...
-To był po prostu błąd, za który prawdopodobnie będę płacił do końca życia.-wyznałem, zdając sobie sprawę z brutalności wypowiedzianych przeze mnie słów. Niemniej jednak chyba lepsza jest najgorsza prawda, niż najlepsze kłamstwo... -Ty i ja... To nie miało prawa bytu, ani nawet jakiejkolwiek przyszłości... Przyszedłem tu dzisiaj tylko po to, żeby powiedzieć, że między nami nic już nie ma, Miriam. To koniec, zamierzam zawalczyć o Havanę, bo to ją kocham. Przepraszam, naprawdę przepraszam cię za wszystko i mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz...
Miriam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz