CD Rossy
-Nic się nie stało. Obydwoje mamy ciężki i trudny czas. Po prostu musimy się do tego przyzwyczaić- odparłem, biorąc ją delikatnie do siebie i przytuliłem.
Oparła głowę na moim barku.
-I wierzę, że dasz radę. Jesteś silniejsza niż sądzisz. Po prostu musisz zaufać swojemu wewnętrznemu duchowi- szepnąłem.
Pokiwała głową niepewnie. Otarłem łzy z jej policzka.
-Chodź, zaprowadzę cię gdzieś gdzie pewnie dawno nie byłaś. I uśmiechnij się. Chcę żebyśmy chociaż przez chwilę zapomnieli o tym wszystkim, a nie chcę abyśmy to wszystko stracili- ,,wziąłem ją pod ramię".
Spojrzała na mnie nie pewnie, ale nie stawiała oporu i poszła wraz ze mną. East uczepił się mojej grzywy za to inne wiatry kroczyły tuż obok mnie. Jak zwykle tylko North szedł za mną jak cień, jednak o dziwo... był posłuszny.
Rossa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz