niedziela, 26 kwietnia 2015

Od Perły

CD Figaro

Uśmiechnęłam się do ogiera. Czułam, że zarumieniłam się i moje rumieńce było widać aż zbyt dobrze na mojej różowej skórze i perłowym umaszczeniu.
- Ach ten kwiatek...
Zakryłam chrapy kopytem.
- Zdaje mi się, że ostatnio znalazłam w grzywie podobny.
Dodałam po chwili ciszy.
- Może i.
Powiedział tajemniczo Figaro.
- Jak się miewa nasz 'kochany' wuj Kartuz?
Zapytał Akcent.
- Jeszcze nie wiesz? Zabity!
Odwróciłam się gwałtownie w jego stronę.
- Aha, w takim razie wieczorem zajrzę z Granixem do piekła...
Powiedział z ulgą w głosie.
- A jak wygląda piekło?
Zaciekawiłam się. Inne żywe konie nie mogły do niego wchodzić, chyba, że mają żywioł śmierci.
- Dużo ognia, klatki, w których siedzą niewolnicy. Nie dostają nic do jedzenia i tak już nie umrą z głodu. Sam niewiele o nim wiem.
Powiedział szybko.
- Figaro, idziemy do Wodospadu Dusz? Muszę powiedzieć Ci coś ważnego.
Zrobiłam poważną, nietypową dla siebie minę.

< Figaro?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz