CD Alestrii von Meteorite
To było dobre i bardzo trafne pytanie. Jednak on nie chce mnie znać. Ani widzieć. Nie może zrozumieć tego, że nie zostawiłem jego matki, że kochałem ja ponad życie, ale... życie nie zawsze jest sprawiedliwe. Wiem, że los boli. Ale tak było lepiej i dla niego i dla Luisiany.
-Nie martw się. Zresztą każdy ma prawo do ułożenia sobie życia- odparłem, nadal nie będąc przekonany czy ona na pewno mi wierzy.
Co prawda poczułem jak kiwa głową, wtulając się jeszcze bardziej w moją szyje, lecz ja także czułem wątpliwości co do Last Breath`a. Nagle do nas przybiegła Vendela. Alestria podniosła głowę, patrząc czule na córkę, a ja stanąłem prosto i również spojrzałem w jej kierunku. Vendela cała zdyszana podbiegła do nas, chciała chyba zacząć swoja przemowę, lecz widząc nas razem lekko się zmieszała.
-Mów córuś... Co się stało?- zapytała zdenerwowana Alestria.
-Ludzie w okolicach naszej jaskini. Cloud`a nie ma, poszedł na spacer, ale ja zostałam. I.. i gdy tylko zobaczyłam ludzi, nie wiedziałam czy uciekać czy bronić naszej jaskini, więc pobiegłam do was- opowiedziała cała zdyszana.
-I dobrze zrobiłaś- odparła Alestria, przenosząc wzrok na mnie.
-Trzeba to sprawdzić- odpowiedziałem poważnym tonem i wraz z partnerką i jej córką poszliśmy w kierunku ich jaskini.
Alestria lub Vendela?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz