CD Figaro
Uśmiechnęłam się do niego. Popatrzył na mnie takim wzrokiem, że musiałam chociaż na momencik przystanąć. Stanęłam i pocałowałam go.
- Mój książę...
Przerwałam wyścig.
- Tak?
Popatrzyłam się w jego ślepia.
- Kocham Cię...
Uśmiechnęłam się do niego.
- Idziemy na spacer? Ładna pogoda.
Zaproponował Figaro.
- Oczywiście. Na Łąkę Pragnień.
Poszliśmy w to miejsce.
< Figaro? Niestety, mnie na dziś wzywa nauka...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz