CD Rossy
Położyłem się obok niej. Kwiaty zaczęły przykrywać oczy. Zacząłem kichać i machać głową energicznie. Ich pyłem miałem już chyba wszędzie.
-Qerido...- zaśmiała się Rossa.
-To nie moja wina- odparłem niewinnym głosem dziecka.
Moja partnerka tylko pokręciła zrezygnowaniem głową. Wiatr pomógł w tej sytuacji, jednak i tak po chwili podniosłem głowę i otrzepałem się z żółtego pyłku, który zleciał na śmiejącą się Rossę.
-Wybacz kochanie- uśmiechnąłem się łobuzersko.
Po chwili zacząłem nucić pod nosem, zamykając oczy i zapominając o świecie, co ostatnio bardzo rzadko, wręcz wcale mi się nie zdarzało.
-Co to za piosenka?- spytała, podnosząc głowę i pochylając się nade mną. Również otworzyłem oczy i spojrzałem w jej głębie wzroku.
~Take me high and I'll sing oh
You make everything okey, okey, okey
(okey, okey, okey)
We are one in the same oh
You take all of the pain away, away, away
(away, away, away)
Save me if I become my demons...~
-To refren. I oddaje nawet cząstkę tego co mam- pocałowałem ją w chrapy i znów zamknąłem oczy- Mogę cię nauczyć...- powiedziałem i z kolejnym łobuzerskim uśmiechem otworzyłem jedno oko, patrząc nadal w jej oczy.
Rossa? Wena na dziś wykorzystana :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz