CD Green Day`a
Byłam mile zaskoczona zachowaniem ogiera. Prawde mówiąc to był jedyny ogier który był dla mnie miły i nie chciał mi zrobić krzywdy. Postanowiłam że raczej moge mu zaufać i poszłam z nim na spacer zwiedzać tereny tego stada do którego chciałam dołączyć... Jeśli mnie tu zechcą...
- Te tereny są piękne - powiedziałam do ogiera z uśmiechem.
- Chciałabyś do nas dołączyć? - zapytał spokojnym i ciekawym głosem.
- Nie wiem czy mogę... - powiedziałam lekko smutnym głosem.
- Dlaczego niby nie mogłabyś? - zapytał zdziwiony.
- Zostałam wyrzucona z mojego rodzinnego stada bo władam nad powietrzem i wszystkim z czym czym jest związany mój żywioł... - powiedziałam smutnym głosem..
nagle weszliśmy do tzw. Alei róż... Byłam naprawdę szczęśliwa że zobaczyłam tak piękne miejsce u boku takiego ogiera jakim jest Green Day.
< Green Day? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz