CD Perły
Włożyłem kwiatek za ucho klaczy a ta się zarumieniła. Podszedłem do niej i ją przytuliłem. Nie wiem ile tak staliśmy ale w końcu tak głośno nam zaburczało w brzuchach z głodu... że aż oboje się przestraszyliśmy ! Poszliśmy na łąkę i posililiśmy się pyszną i soczystą trawą. Najbardziej lubiłem ją jeść właśnie gdy była wiosna. W tedy wydawała mi się najlepsza. Po najedzeniu postanowiliśmy trochę się napić się wody ze strumyka, odpocząć a na końcu trochę pobiegać i pójść razem spań wtuleni :3
- To co? - zapytałem. Ścigamy się?
- Nie masz ze mną szans... - powiedziała i się uśmiechnęła.
- Ach tak... - droczyłem się z nią uśmiechając się.
- Tak. - powiedziała dumnie się ciesząc.
- No to zobaczymy. - powiedziałem i zacząłem odliczanie. Do biegu.. go...
Nagle Perła mi przerwała i krzyknęła start po czym wystartowała ja błyskawica.... Nie miałem zamiaru zostać w tyle... dlatego od razu zacząłem ją ścigać. Szybką ją dogoniłem i powiedziałem zdyszany:
- A ty co mi uciekasz? - powiedziałem i się uśmiechnąłem do niej.
< Perła? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz