niedziela, 19 kwietnia 2015

Od Figara

CD Perły

- Oczywiście że z tobą pójdę. - odparłem spokojnie.
Ruszyliśmy w ciszy. Widziałem że Perła jest bardzo zawiedziona... ja z resztą też. Gdybym przybył tu w wcześniej to może bym pomógł jej matce z powrotem stanąć na nogi. Jednak z drugiej strony wiedziałem że nie wolno się oglądać za siebie bo trzeba iść dalej... W końcu się odezwałem do Perły.
- Przykro mi Perło... - powiedziałem z Wielkim smutkiem. Jednak na każdego przychodzi w końcu pora.
- Wiem to ale ten ból jest straszliwy... - i znowu zaczęła płakać.
Wiedziałem co czuje bo ja też straciłem matkę... tylko że moja zmarła w straszny sposób... A na szczęście ojciec umarł w spokoju... jako jedyny.
- Nie płacz. - powiedziałem ciepłym i spokojnym głosem. Wszystko się ułoży.
- Czy ten ból kiedyś minie? - zapytała się mnie z nadzieją.
- Kiedyś tak. - uśmiechnąłem się do niej zapewniając ją. Wiesz - powiedziałem do niej. Kiedyś mój dziadek ze strony ojca mi powiedział bardzo mądrą rzecz. i zawsze będę to pamiętał.
- Co takiego ci powiedział? - zapytała ocierając łzy.
- Mianowice powiedział mi: " Pamiętaj Figaro ! Nie istnieje coś takiego jak śmierć... To tylko zamiana światów. Może i widzisz już ciało pozbawione życia... ale tak na prawdę jej duch jest silny, zdrowy i szczęśliwy w innym już świecie ! Pamiętaj ! Nasi bliscy odchodzą by zaznać czegoś wspaniałego w innym świecie ".
Po tym jak opowiedziałem jej o jednej z wielu mądrości które przekazał mi dziadek zaniemówiła. jednak dostrzegłem na jej twarzy jakby jej trochę ulżyło... Ucieszyło mnie to. Uśmiechnąłem się do niej i powiedziałem:
- Nie ma sensu oglądać się za siebie Perło. W końcu ból minie i jestem tego całkowicie pewien. A ty w końcu rozwiniesz " skrzydła " i zaczniesz nowe i szczęśliwe życie u boku ważnej ci osoby. - jeszcze raz się do niej uśmiechnąłem.
W końcu i ona odwzajemniła słaby uśmiech i poszliśmy dalej w kierunku Wodospadu Dusz.

< Perła? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz