piątek, 2 maja 2014

Od Damaskusa

CD Jennifer

Zmarszczyłem czoło, co już po chwili wywołało u klaczy potężną salwę śmiechu.
-No co?-zdziwiłem się, patrząc jak rechocze.
-Nie myśl tak, bo ci żyłka pęknie, albo mózg się przegrzeje!-odparła, chichocząc.
-Bardzo śmieszne...-rzuciłem z przekąsem, nadal główkując dokąd by tu zabrać klacz... Nie miałem zielonego pojęcia. Po chwili jednak wpadło mi na myśl pewne miejsce...
-I co? Jeszcze ci żyłka nie pękła?-zaśmiała się Jennifer po dłuższej chwili ciszy.
-Jak się będziesz ze mnie nabijać, to cię nigdzie nie zabiorę.-wytknąłem jej język.
-Oj, no dobrze, dobrze...-udała bardzo przejętą moimi słowami.-Więc masz już jakąś propozycję?
Z dumą skinąłem głową.
-Aleja Niebios. Pasuje?

Jennifer?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz