Nie mam z kim gadać. Nie mam z kim się pośmiać. Nie mam z kim pomyśleć.
Nie mam też z kim popłakać. Po prostu zero przyjaciół. Czy ja mam
napisać na kartce "szukam przyjaciół"?
Ufff... dobrze , że kogoś widzę. I na szczęście kogoś już spotkanego.
Havana , ta siwa klacz z piękną jabłkowitą odmianą stała sobie właśnie
na uboczu. Zagadam do niej z wielką chęcią.
- Hej Hav!
Zaczepiłem ją.
- Cześć!
Odpowiedziała jak zwykle dość wesoło.
- A... ten , no właśnie... bo... za tobą? Nie chwila...
Odebrało mi mowę.
- Co?
Zapytała zdziwiona.
- Czy chcesz spotkać się ze mną i moją paczką ?
Wymyśliłem wreszcie. O kurczę... nie mam jeszcze swojej paczki! Muszę szybko zdobyć paru ziomków i kilka klaczy.
< Havana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz