CD Rossy
Cieszyłem się niezmiernie, że Rossa się zgodziła. W pewnym momencie bardzo się zdziwiłem, myślałem, że za szybko dla niej, ale dała mi drugą szansę. Przytuliłem ją, całując w czoło. Brakowało mi osoby, która będzie tak blisko mnie. Nadal nie mogłem uwierzyć, że się zgodziła. Pierwsze co to ogier powinien pocałował klacz w usta, ale wiedziałem, że dla Rossy to była trudna decyzja i nawet jeśli się zgodziła to powinienem dać jej czas.
-Rodzina byłaby z ciebie dumna- szepnąłem jej na ucho- Ale nie smuć się, postaram się z całych swoich sił zastąpić ci wszystkich tych, których straciłaś. Wiem, że nie będę idealny, ale obiecuję ci, że będę się starał- spojrzałem w jej oczy.
Kiwnęła głową.
-A na poprawę humoru, bo w taki dzień nie powinnaś być smutna, zapraszam cię na Łąkę Pragnień. Nie bywałem tam w ogóle, a jak to teren dla zakochanych to myślę, że powinniśmy się tam wybrać- uśmiechnąłem się szeroko- Kochanie...- zaśmiałem się
Rossa również się uśmiechnęła i spojrzała na mnie ponownie.
Rossa? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz