CD opowiadania Tancred'a
Nie wiedziałam czy chodziło mu o mnie, czy o kogoś innego. Nie lubiłam
pytań w których musisz samemu odkryć ich znaczenie. Postanowiłam więc
jakoś wrócić do wcześniejszego tematu.
- Okej... Może na początku pokażę Ci Wodospad Dusz? - Spytałam.
- Super. - ogier wykazywał z niewiadomych powodów entuzjazm w stosunku
do większości moich propozycji. Z pewnością po prostu chce być miły.
Powoli zmierzaliśmy do wodospadu. Wokół zawisła głucha cisza.
Rozejrzałam się. Śnieg stopniał już całkowicie, a słońce wychodziło co
jakiś czas zza chmur. Z jakże porywających obserwacji wyrwał mnie głos
Tancred`a.
(Tancred? Sorry, że znów tyle czekać musiałeś, ale wyjeżdżałam i byłam chora. Niezbyt mogłam coś napisać)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz