CD Mystic`a
Zmrużyłam oczy i położyłam po sobie uszy. Czułam jak we mnie narastało ciśnienie widząc ogiera, który stopniowo się do mnie zbliżał, ciągle mówiąc ,,słoneczko", ,,kochanie" i coś w tym stylu. Kolejny d***k, który myślał, że tak łatwo mnie poderwie.
-Słuchaj... Po pierwsze, ,,kochanie" to możesz sobie mówiąc do swojej dziewczynie lub mamusi, którą najwyraźniej zgubiłeś. Po drugie, nie mam ochoty gadać z dziećmi takimi jak ty, to tylko zabiera mi czas. Po trzecie, chyba się z księżyca urwałeś jeśli myślisz, że poderwiesz mnie tymi swoimi zalotnymi oczkami i ciepłymi słówkami- uśmiechnęłam się dumnie i odwróciłam się znów tyłem.
Zapadła chwile ciszy, a ogier widocznie myślał co znowuż powiedzieć. Raczej go to nie zatkało, bardzo dobrze wiedział, że nie będzie łatwo. Rozmyślał co by tu odpowiedzieć, a ja sobie tylko czekałam kiedy mogłabym go porządni kopnąć w d*pe, tak, że by się obliznął.
-Czemu aż tak agresywnie? Przecież chciałem tylko porozmawiać- podszedł i szturnął mnie w bok.
Uśmiechnęłam się złośliwe, patrząc z spokojnym spojrzeniem na ogiera, który był nie mało podekscytowany.
-A czy ty widzisz koniu jeden, że ja nie mam najmniejszej ochoty z tobą rozmawiać? A tak w ogóle pozwoliłam siebie dotykać? Nie, wiec następnym razem z nim mnie klepniesz to się powstrzymaj, bo dostaniesz takiego kopa, że wylądujesz na końcu terenów stada tak, że cię własna mamusia nie pozna- zagroziłam i ruszyłam przed siebie.
Tak jak myślałam, ogier ruszył chwilę potem za mną. Czy to było takie trudne do pojęcia!? Że nie mam zamiaru z nim rozmawiać!!! Stanęłam i przydusiłam ogiera to skalnej ściany.
-Odwalisz się ode mnie czy mam zastosować bardziej drastyczne środki?- syknęłam, robiąc teatralnie milutki uśmieszek.
Poczułam jak ogier zatrząsnął się, lecz szybko za pomocą ognia, przeteleportował się w inne miejsce, tuż za mną. Powoli się obróciłam i spojrzałam na niego pełnym nienawiści wzrokiem. Był tak upierdliwy i natrętny jak mucha. Nie cierpię ogierów takich jak on. Wręcz nienawidzę. Czy to tak trudno zrozumieć, że ma stąd iść???
-Idziesz już sobie?- trzymałam w sobie ostatki cierpliwości.
Ogier zaśmiał się szarmancko.
Mystic? Sharee zazwyczaj nie żartuje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz