C.D Jack'a
Spojrzałam na tatę.
- Nie. - odparłam.
Uśmiechnęłam sie wrednie.
- Mów no..
- No dobra... - burknęłam.
Tata uśmiechnął sie zwycięsko.
- Bo przypadkowo na siebie wpadliśmy, jak zaczęliśmy rozmawiać no po prostu coś we mnie sie uwolniło takie, jedyne uczucie którego nie da sie opisać. - powiedziałam.
(Jack?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz