CD historii Pride
Podniosłam brew, uważnie patrząc na klacz.
-Jakoś tak dziwnie na mnie patrzysz. Cos ze mną nie tak?- przekręciłam lekko głowę w bok.
-Nie, czemu niby?- spojrzała i momentalnie lekko się uśmiechnęła.
-Umiem przeczuć kto kłamie...- zachichotałam.
-Ja? Kłamać?- oburzyła się i prychnęła z pogardą.
Zaczęłam się śmiać, a wkrótce Pride dołączyła do mnie.
-To jak? Nadal głodna i śpiąca czy może aby cię wyciągnąć mały spacer?- uśmiechnęła się tajemniczo.
-Słowo ,,spacer" w twoich ustach oznacza ,,To jak? Galop i cwał po preriach? Tylko tak troszeczkę. Do granic"- zacytowałam z uśmiechem.
-Oj tam i tak cię wyciągnę- zaczęła mnie popychać.
Padłam na trawę, zamykając oczy i kiwając głową.
-Nigdzie nie idę- zaprotestowałam.
-Idziesz tylko jeszcze o tym nie wiesz- zmuszała mnie do wstania z ziemi.
-Tu tak wygodnie.
-Idziesz ze mną- odparła, podkreślając każde słowo.
<Pride?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz