CD opowiadania Jack'a
- Nie popisuj się - upomniałem go, starając się nie wybuchnąć śmiechem
Zerknął na mnie
- Dobra, dobra - deszcz zniknął - Ja chcesz, o najmędrszy...
- Deszcz, teraz - wybuchnąłem śmiechem, Jack również. Deszcz znowu się pojawił. Gdy pierwsza kropelka spadła na moje chrapy ryknąłem jeszcze głośniejszym śmiechem. Turlałem się po ziemi, nie mogąc przestać. Jack przyglądał mi się z rozbawieniem, ale był cicho
- Pomóż mi - wykrztusiłem, zaraz przed tym, jak ponownie wybuchnąłem śmiechem, bo nie mogłem wstać - No pomóż!
(Jack?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz