CD Nevady
Podszedłem do Nevady bliżej. Spojrzała nerwowo na mnie, co jakiś czas kierując wzrok na Rosse.
- Z czutsej ciekawości... Czemu wróciłaś Myślałem... myślałem, że odeszłaś na zawsze, że nie chcesz już być w stadzie- odparłem, biorąc głębokie oddechy.
Klacz milczała, nie pewno odpowiedzi albo wstydząc się odezwać, ale po chwili powiedziała spokojnie. Znam Nevade i wiem, że potrafi utrzymać powagę nawet w największej niepewności.
Nevada? Sorki, że dopiero teraz kończę i, że takie krótkie :|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz