CD Mystic`a
Ogier zaczął gonić sarny. Pobiegłem za nim.
- Świetna zabawa!
Śmiałem się i dyszałem na przemian.
- Mówiłem.
Mystic był szybszy i nie potrafiłem go dogonić.
Tak dobrze bawiliśmy się całą noc. Nastał ranek.
- Mystic coś mi się przypomniało!
Podskoczyłem.
- To chyba dobrze.
Nie wiedział za bardzo o co chodzi.
- Lavora...dziś...rodzi!
Rzuciłem się pędem do siedziby medyków. Mystic pożegnał się ze mną. Lavora była w trakcie porodu. Nad nią stali medycy. W jej oczach widziałem strach.
< Lavora?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz