piątek, 26 września 2014

Od Sharee

CDN

Uśmiechnęłam się tajemniczo pod nosem. Przypatrzyłam się uważnie wychudzonej sylwetce, karej maści, czerwonym oczom i parze dymiącej z chrap. Sam widok mroził krew w żyłach, a świadomość, że patrzy się prosto w oczy demonowi jeszcze bardziej straszyło, szczególnie gdy ja tego demona znam bardzo dobrze, nawet aż za bardzo.
-Witaj. A już myślałam, że sobie poszedłeś i opuściłeś stado... Miałeś rozprawkę z sprawiedliwością i spotkanie z dobrem czy może nie?- zakpiłam.
Demon uśmiechnął się, odsłaniając szereg białych jak śnieg zębów. Spuścił wzrok na biegającego wokoło czarnego wilka.
-Zawsze miałaś cudowne poczucie humoru. Zawsze byłaś cudowna i jesteś- powoli skierował wzrok na mnie.
-O dziękuję. A cóż to? Na komplementy ci się zebrało czy co?- zaśmiałam się sarkastycznie- Mógłbyś siedzieć w tych podziemiach już do końca życia, to nie... ty wolisz sobie łazić po tej zakichanej ziemi- syknęłam.
-Widzisz, bardzo mi się tu podoba. Szkoda, że nie dałaś rady mnie pokonać i wtrącić do wiecznej otchłani cierpienia i ciemności. Przypominam, że to miedzy innymi przez ciebie jestem teraz taki jaki jestem- parsknął z niechęci.
-Tak, najlepiej zwal cała winę na mnie. Sam jesteś sobie winny zas*ańcu. Nie muszę ci chyba mówić, że nienawidzę cię cała sobą- odparłam z obrzydzeniem patrząc na ogiera.
-Nie musisz, ale chyba nie zapomniałaś, że obiecałem ci, że wrócę, że nie zostawię cię w spokoju- szepnął.
Spojrzałam na iego z powagą.
-A co ci to da?- spytałam retorycznie- Już kiedyś próbowałeś mnie pokonać, teraz też możesz spróbować, ale ci się nie uda- odparłam dumnie.
Nastała cisza. Byłam chyba bardziej pewniejsza siebie niż dotychczas. Gn**ek... Myśli, że co!? Że mnie zastraszy!? To się grubo myli. Niech wie, że nie jestem słaba... tak jak kiedyś.

CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz